Przez ostatnich 20 lat naukowcy z Wydziału Weterynaryjnego przy Uniwersytecie w Missouri oraz z Instytutu Technologii Hiroshima poddawali analizie chód koni sportowych i obserwowali ich sposób poruszania się. Jednocześnie badali, w jaki sposób ruch ten oceniają podczas wizyt lekarze weterynarii. Chcieli w ten sposób określić, dlaczego nierzadko lekarze podają sprzeczne diagnozy odnośnie tego czy i na którą kończynę zwierzę kuleje.

Niedawno badaczom udało się skonstruować system specjalnych czujników (żyroskopów i akcelerometrów) mocowanych do odpowiednich punków na ciele konia, które przesyłają bezprzewodowo sygnały z informacjami do programu komputerowego. Ten natychmiast analizuje dane dotyczące ruchu zwierzęcia za pomocą algorytmów matematycznych i podaje lekarzowi obiektywny wynik. To najnowsze osiągnięcie technologiczne jest już opatentowane i dostępne w sprzedaży pod nazwą Lameness Locator (tłum. lokalizator kulawizny).

Ludzkie oko jest w stanie przetwarzać informacje 20 do 25 razy na minutę. Bardziej doświadczeni lekarze zajmujący się głównie kulawiznami są w stanie wychwycić w tym czasie najcenniejsze dla nich informacje, ale nawet oni ograniczeni są przez własną fizjologię. Stąd liczne trudności i rozbieżności przy ocenie ruchu koni, zwłaszcza tych, których kulawizna nie jest wyraźnie zaznaczona lub dotyczy kilku kończyn.

Pomysł stworzenia obiektywnej metody oceny ruchu zwierzęcia stał się realny właśnie dzięki specjalnym sensorom, które odbierają i przetwarzają informacje dwieście razy na sekundę, a więc wielokrotnie szybciej, niż jest w stanie to zrobić nawet najbardziej doświadczony praktyk.

Jak podkreśla Kevin Keegan (DVM, MS, DACVS), współtwórca urządzenia, Lameness Locator nie odbiera elementu ludzkiego w diagnostyce kulawizn. Swój wynalazek porównuje do mikroskopu, który pozwala zobaczyć rzeczy normalnie niedostępne dla ludzkiego oka. Podobnie jego urządzenie potrafi wskazać kończynę, na którą koń kuleje, jednakże w dalszym ciągu to lekarz musi postawić diagnozę odnośnie przyczyny tego stanu oraz ustalić leczenie.

Dotychczas Lameness Locator zebrał bardzo pozytywne opinie dzięki powtarzalnym wynikom, których wiarygodność potwierdzają również doświadczeni klinicyści. Metoda badania jest nieinwazyjna, a urządzenie proste w obsłudze – jego umocowanie na koniu zajmuje mniej niż pięć minut.

źródło: http://veterinarynews.dvm360.com/lameness-locator-weird-science-or-industry-breakthrough?pageID=1