Wyróżniaj się na tle konkurencji niestandardowymi działaniami. Zadbaj o to, aby to klient był najważniejszą osobą w Twojej praktyce. Spytasz: "Jak to zrobić?". Metod jest wiele. Dziś pokażę Ci trzy, które mogą zdziałać bardzo wiele.
Po pierwsze:
Niech Twój personel zajmie się klientem już w poczekalni, żeby oczekiwanie nie było udręką. Zaproponuj kawę, wodę, może jakieś ciasteczka. Daj klientowi do poczytania najnowszy numer czasopisma traktującego o psach i kotach (wiele wydawnictw przesyła do Ciebie egzemplarze, które możesz rozdawać za darmo). Pamiętaj tam są reklamy produktów, klient być może kupi, któryś z nich.
Jeżeli masz czas wydaj swoją gazetkę lub biuletyn. Spraw, aby oczekiwanie na wizytę nie było czynnością nużącą.
Jeżeli pracujesz sam umieść w poczekalni automat na kawę i herbatę - zaoferuj te napoje za darmo!
Po drugie:
Klienci przychodzą często z dziećmi. Zapewnij im możliwość uczestniczenia w badaniu ich pupila. Pozwól posłuchać jak bije serce, pokaż zdjęcie RTG, albo pozwól obejrzeć obraz na monitorze USG. Być może dobrym rozwiązaniem będzie posiadanie drobnych gadżetów dla maluchów. W ten sposób dbasz o dobre kontakty z ich rodzicami, ale także musisz pamiętać, że dzieci też kiedyś dorosną i będą szukały lekarza wet. dla swoich zwierząt, a wtedy…
Po trzecie:
Nie zaniedbuj kontaktu z klientem. W innych branżach nazwano by to kontaktem po sprzedażowym. Po wykonanym zabiegu zadzwoń, spytaj o samopoczucie zwierzaka, czy wszystko jest w porządku, przekaż kilka dodatkowych rad. Wykaż zainteresowanie, a zdobędziesz klienta na lata.
Zapewne wszystkie te metody znane są Ci od dawna. Ale powiedz szczerze stosujesz je w swojej praktyce? Jeżeli tak, to gratuluję. Jeżeli nie – wprowadź je od jutrzejszego dyżuru.
Dr n. wet. Jarosław Sobolewski
P.S. Informacje marketingowe na stronie www.marketingweterynaryjny.pl