Wystąpienie zespołu MMA często wiąże się z dużą śmiertelnością prosiąt. Dlatego warto wiedzieć jak można ograniczać ryzyko jego wystąpienia.
Zespół MMA, w skład którego wchodzą stany zapalne wymienia, dróg rodnych oraz zahamowanie laktacji jest jedną z głównych przyczyn upadków prosiąt ssących.Inne konsekwencje tego zaburzenia to spadek tempa przyrostów, oraz duże zróżnicowanie wagowe miotu. Straty wynikające z wystąpienia przypadków bezmleczności są duże, warto więc wiedzieć jak można uniknąć (lub przynajmniej ograniczyć) występowanie przypadków syndromu MMA.
Bezpośrednią przyczyną bezmleczności poporodowej jest zakażenie patogennymi bakteriami(najczęściej Escherichia Coli, ale również Streptococcus i Staphylococcus),oraz zatrucie endotoksynami wytwarzanymi przez te drobnoustroje. Ma to swoje źródła zarówno w niewłaściwych warunkach higienicznych i mikroklimatycznych pomieszczeń, jak i w błędach żywieniowych. Duże znaczenie w profilaktyce syndromu MMA przypisuje się właśnie prawidłowemu żywieniu loch w całym okresie ciąży. Często spotykanym błędem jest przekarmianie macior w fazie ciąży niskiej co prowadzi do nadmiernego otłuszczenia. Takie lochy, po porodzie cechują się niskim apetytem co zmniejsza laktacje i może prowadzić do zaparć, które często są przyczyną MMA.
Zaparciom sprzyja także zbyt obfite żywienie loch przed porodem. Ucisk, jaki rozwijające się płody wywierają na jelita oraz ograniczenie ruchu związane z umieszczeniem lochy w kojcu porodowym powodują zaleganie mas kałowych wewnątrz jelit. Dlatego też na około 2-3 dni przed porodem ilość zadawanej paszy należy zmniejszyć do około 2 kg na dobę. Paszę wzbogacić należy dodatkiem otrąb lub innego źródła włókna, które korzystnie wpływa na perystaltykę jelit. W dniu porodu nie podaje się zwierzęciu paszy, otrzymuje ono jedynie pójło przygotowane z wody, otrąb i soli gorzkiej. Pójło podajemy także po zakończeniu akcji porodowej. Ilość zadawanej paszy zwiększamy po porodzie stopniowo, żywienie ad libitum wprowadzić należy około 7 dnia życia prosiąt.
Prawidłowe żywienie to nie jedyny czynnik ograniczający przypadki bezmleczności poporodowej. Ważne jest utrzymanie właściwej higieny pomieszczeń (prawidłowo przeprowadzona dezynfekcja), i optymalnej temperatury. Zbyt niska, lub zbyt wysoka temperatura pomieszczeń sprzyja obniżeniu odporności macior, co zwiększa ryzyko zachorowania.
źródło: http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/bezmlecznosci-poporodowej-mozna-uniknac,54221.html
fot.id